Coś z szuflady..

Witam wszystkich, którzy pracują, leniuchują, surfują na internecie, chorują i rodzą:)

Na razie nie udaje mi się nic zmajstrować, więc wyciągnę parę rzeczy z szuflady.

Najpierw pokażę notesik, zrobiony dla koleżanki z Irlandii, która ma obsesję na punkcie notesów, bo jest psychologiem i wszystkie myśli magazynuje właśnie w notesach. Więc dla niej notes, to trafiony prezent. Zawsze;)

 W środku jest mała kieszonka na torebkę z herbatą. Można pić herbatkę  i notować myśli..

 Tak wyglądają strony w środku, ozdobione dziurkaczem.

Mam nadzieję,że próba notesowa była udana.

Następna "zaszufladkowana" kartka to kartka z kameą, która teraz gości u mamy. Może jest trochę za ciemna, ale akurat wtedy miałam "ciemny" okres w twórczości;)

Kartka poniżej w zielono-brązowych kolorach powędrowała do Glasgow, do siostry męża.

Niżej jest ww.kartka w towarzystwie - jak to modnie teraz mówić -ekologicznej torebki na prezent.

Na dziś to tyle... Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dużo zdrowia życzę;)