Pierwsza kartka- to ta obrzydliwo-rożowa, o której już wpominałam...zresztą, pomysł z "otwarciem serca" chodził mi cały czas po głowie i po prostu dziś wyparł renifera. A tamten nie dał rady się bronić i stwierdził, że zajmie zaszczytne drugie miejsce.
Zaszczytne drugie miejsce dla renifera -kartka z okazji świąt Nowego Roku.
Na trzecim, ale to nie znaczy, że najgorszym, miejscu znalazła się kartka, która powstała wskutek mojego "przywłaszczenia" widelca, który już nigdy nie bedzie miał swego prawnego właściciela i dostarczał mu różnych smakołyków do buzi. Najwyżej będzie cieszył oćka ww.właściciela...
Niestety, zdjęcia są do jednego miejsca, ale tak mi się chciało Wam je pokazać, że nie wytrzymałam.
Dziękuję za odwiedziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz